Halloween

in #polish5 years ago (edited)

Witam po przerwie! Miał powstać inny post, tak, wiem. Ale osobę, która chciała właśnie wpis o innej tematyce odsyłam tutaj, jest tu zawarte dużo z tego, co umieściłbym pewnie tutaj... https://steemit.com/polish/@sethrollins1995/dyscyplina

A dziś poruszymy tematykę Halloween. Moje zamiłowanie do obchodzenia święta, które zakorzeniło się tu ze stron naszych zachodnich kolegów sięga czasów podstawówki. Byłem strasznie zajarany Ameryką. Dalej jestem :D Niestety, moi rodzice, szczególnie matka katoliczka do potęgi tego nie uznaje. Nie zawsze mogłem iść z kumplami się pobawić, pozbierać cukierki. Przeżyć ten dreszczyk emocji związany z grożeniem nam poszczuciem psami przez he he eksponujących miłością do bliźniego katoli, czy też zgorzkniałych starych dziadów i bab, w których to kulturze wyjście do kościółka rano i klepanie formułek jest czymś tak oczywistym i mocno zakorzenionym, jak poranna kawa czy też karmienie sracza swoim weekendowym gównem. Cóż, nie dziwię się, że w kulturze patologii i dzieci internetu stare baby po prostu jebie się prądem, jakby tak pomyśleć, to w sumie... Ma to sens :D
dynia.jpg

Ooo taaak :) Halloween bez dyni, wyobrażacie sobie?! To jak święta bez choinki, oczywiście bez tej prawdziwej, osoby które mają sztuczną, nie mają rozumu i godności człowieka :D Albo nie wychowali się na Kevinie, zawsze będącym dobrym pretekstem do przerwania pierdolenia trzy po trzy przy wigilijnym stole, ale nie zmieniajmy tematu :)

Są dynie, to prawie na pewno będą cukierki, ale przyniesienie pełnej torby cukierków nie jest tak ważne, chociaż nie powiem - Zawsze zbiory były obfite, w szczególności jak szedłem do ambasady USA - Nie żydzili jak w ambasadzie Izraela, ciekawe czemu xd Moc integracji z innymi, często starszymi, którzy traktowali nas na równi ze sobą. Po prostu... Coś świetnego, czuliśmy się jak dorośli i próbowaliśmy zgrywać takich cwaniaków jak oni, trochę wieje cringem jak sobie teraz to przypomnę jak to musiało wyglądać, szczególnie gdy starsza punkówa wyciągnęła czekoladowe szlugi i nas poczęstowała. No i cóż... Nie wyjdę na lamusa no fuckin way, zajarałem... Ahuuuu Ahuu!! Ahuuu!!! Ahu ahu i myślałem że do piachu, strasznie źle to musiało wyglądać, jak i dojrzałością z pewnością nie wykazała się nasza starsza koleżanka ze swoimi psiapsiółami, dać gówniakom zajarać. Otoczkę zrobiła niesamowitą, rzuciła szluga na ziemię, zdeptała glanem, uniosła głowę do góry wydychając dym, taka typowa sucz.

Czułem dobrze w chuj, miłość od pierwszego wejrzenia. Po wszystkim jeszcze pogadaliśmy jak dorośli z dorosłymi xD po czym poszliśmy w swoje strony. Do dzisiaj mam to przed oczami, czułem przypływ hormonów mocniejszy niż przy Dophne ze Scoobyego, albo Oreiro ze "Zbuntowanego anioła". A to wszystko mimo tak młodego wieku :)
chloe.jpg

Punkówy forever :D

Jak wspomniałem, irytującą rzeczą są właśnie zaściankowe poglądy, osoby religijne, dla których jest złe to, że w święto zmarłych (Czy tam Zaduszki) Czy jak tam się to nazywa... Że ludzie mogą się dobrze bawić mimo wszystko. Myślę, że pamięć o bliskich nam zmarłych jest ważna, przynajmniej według mojej moralności, która jest kwestią subiektywną. Samo słowo moralność uznaję za kierowanie się w życiu zasadami zgodnymi z moim, no już nazwijmy to "sumieniem" iks.De. O podniesione ciśnienie przyprawia mnie narzucanie swojej woli, wytworzonej zresztą w przeszłości na drodze indoktrynacji, nieumiejętność pogodzenia się z tym, że świat się zmienia i totalna ignorancja na to, by choć w małym stopniu iść trochę jednak z duchem czasu. My, młodzi niekiedy zapominamy o starych nawykach, niekiedy i niestety tych dobrych, ale bardziej pożyteczne jest życie na drodze teraźniejszości i przyszłości, niż patrzeniem wstecz, prawda?

Okej, a teraz przysłowiowa truskawa na torcie:
tablica.jpg

Wywoływanie duchów. Zawsze ma swój klimat, nawet na prowizorycznej tablicy. Prowadzenie seansu, świeczki wokół, no i ta niepewność... Choć jestem ateistą, to przeżyłem kiedyś coś w rodzaju bliskiego spotkania trzeciego stopnia, zostając sam w domu z małym dzieckiem. Oczywiście jestem przegrywem, nie znam się na dzieciach zbytnio, jak się mnie pytają czy mam już jakąś dziewczynę, albo stwierdzają że prędzej się z komputerem ożenię, to chuj mnie strzela. Ale cóż pocznę, spierdolince zawsze wiatr w oczy... I chuj mu na papę. Z drugiej strony trzeba być pierdolnięty w beret, żeby uważać, że w wieku 23 lat wskazane jest obowiązkowo dla każdego jeździć passerati z trójką gówniaków z tyłu w fotelikach, wrr. Okej, wróćmy do tematu... Rzucaliśmy do siebie piłeczkę, gdy w końcu rzucił ją gdzieś w stronę ściany, daleko ode mnie. Podniósł głowę, jakby patrzył w oczy osoby dorosłej i powiedział... "Teraz rzuca dziadek".

Przeraziło mnie to niemiłosiernie, bo czy możliwym jest, żeby kilkuletni dzieciak był mistrzem trollingu? Takie dzieci tak nie kłamią. Tamtej nocy spałem przy włączonym świetle :) Także... Reasumując, bawcie się pełnoprawnie na mocy pełnej, nie dajcie sobą sterować, ani narzucać na siłę woli osób, które ukształtowały swoje poglądy na długo przed naszymi narodzinami. Od was zależy którą pójdziecie drogą, nie musicie nikomu pozwalać sobie mówić jak macie żyć. Nie wiem, czy na sam halloween będzie mi się chciało iść, ale nie czuję wstydu o to, że się bawię :) Po prostu wiem wtedy, że żyje i każdy ma prawo pozwolić sobie na chwilę zapomnienia :) Wasz upvote jest dla mnie dowodem uznania, każdy komentarz radością napawa, a follow o uśmiech przyprawia :) I pamiętajcie... Przeklęte łakocie są jeno pomostem, potem się wchodzi w rzeczy ostre!!!

Udanego i upiornego Hallowen,

SethRollins1995 :)

halloween.jpg

Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie by @baro89 :) https://steemit.com/polish/@baro89/konkurs-happy-halloween