Sihanoukville - Kambodżański Sopot

in #polish7 years ago

Sihanoukville to miasto w Kambodży i stolica prowincji o tej samej nazwie. Zlokalizowane jest w samym rogu półwyspu w południowo-zachodniej części kraju nad Zatoką Tajską. Miasto otoczone jest przez pozornie nieprzerwany ciąg plaż wzdłuż wybrzeża aż do park narodowego Ream na wschodzie.
IMG_0005.JPG
Tamu to mój preferowany hotel w Sihanoukville. Mały, stylowy, czarujący, butikowy to jego cechy jakie w tej chwili przychodzą mi do głowy. Photo: @mareklenarcik
IMG_0015.JPG
Facet musi pracować, ale zanim zacznie musi także jeść. Wołowina "Loc Lac" - jedno z najpopularniejszych dań w Kambodży serwowane w restauracji na plaży w Tamu hotel. Photo: @mareklenarcik
IMG_0017.JPG
Amareina Resort - jeden z najnowszych, małych, butikowych hoteli w okolicach plaży Otres w Sihanoukville. Mimo niższego standardu niż Tamu Hotel nadal jest tu bardzo przyjemnie. Photo: @mareklenarcik
IMG_0027.JPG
Niechciany gość w Amareina Resort ;-). Photo: @mareklenarcik
IMG_0012.JPG
IMG_0030.JPG
Gorące powitanie w Sokha Beach Resort - największym hotelu w Sihanoukville. Photo: @mareklenarcik

IMG_0001.JPG
Ogrody w Sokha Beach Resort. Photo: @mareklenarcik

IMG_0006.JPG
Testowanie jakości czerwonego wina w Sokha Beach Resort. Życie jest ciężkie. Photo: @mareklenarcik

IMG_0021.JPG
Będzie padać. Widok z mojego pokoju w Sokha Beach Resort. Photo: @mareklenarcik

Sort:  

Nie wspominam Sihanoukville miło :/ tłumy turystów, zatłoczone plaże... Dla mnie takie kambodżańskie Mielno :D nie widzę powodu, aby gościć tam dłużej. Szczególnie, że wszystkie piękne pobliskie wysepki są tak niedaleko. Może po prostu nie miałam szczęścia, albo nie wiedziałam gdzie szukać piękniejszych zakątków ;)

W zupełności się zgadzam. Z tłokiem bywa różnie - ja byłem poza sezonem i nie było źle. Ale plaże są zwyczajnie brzydkie i nie tego się człowiek spodziewa po tropikach. Też generalnie polecam wyspy. Stąd moje zdjęcia z hoteli, bo tam głównie siedziałem. Nic ciekawego poza nimi. ;-)

Też byłam w sumie poza sezonem. Faktycznie może mówienie o tłumach to przesada, ale jest wielki kontrast w porównaniu do wysepek. Największym hitem Sihanoukville było podczas mojego pobytu tam rozwodnione piwo za 0,2$ w happy hours :D