Z życia wzięte

in #polish7 years ago (edited)

Nie dodałem obrazka, bo byłoby to nieprzyzwoite

Tak proszę Państwa, bezczelnie wzięła mnie podstępem! Pojawiła się kiedy najmniej się tego spodziewałem i byłem zupełnie nieprzygotowany. Myślami błądziłem gdzieś w niewyszukanych zakamarkach swojego umysłu, a tu nagle takie cudo. Wyszczerzyłem się jakbym znalazł banknot na zatłoczonym chodniku.
Przyszła i co tu dużo mówić, lekko się podnieciłem, oczy mi się pewnie zaświeciły, ktoś z boku pomyślałby, że ofiara napromieniowania, no taki mamy teraz poziom, że ludzie lepiej kojarzą superbohaterów niż fakty.
Muszę przyznać, że pierwsze wrażenie robiła piorunujące, odrobinę tajemnicza, powiedziałbym nawet, że ledwo uchwytna, ale czuć było, że ma możliwości. Jej przelotny dotyk był dosyć subtelny, ale podziałał na mnie i natychmiast zacząłem się zastanawiać ‘a co by było, gdyby …?’.
Co tu dużo pisać, zacząłem się do niej dobierać, obracać na wszystkie strony, przyglądać się z coraz to większym zachwytem. Miała mnie, przez chwilę autentycznie dałem się ponieść emocji.
Doszło do tego, że rozbieram ją, kawałek po kawałku, a ona jeszcze bardziej kusi, no ja wam powiem, że ledwo nad sobą panowałem. W końcu sobie myślę, że trzeba się bardziej zagłębić, objąć ją jakoś i poczuć całym sobą.
Długo się nie zastanawiałem, kartka, długopis i liczę, liczę, liczę. I powiem wam, że do niczego była ta strategia inwestycyjna.

Sort:  

Dzięki x 100 + 1 ;)

FE-NO-ME-NA-LNE.

Cieszę się po przeczytaniu jakbym to sam napisał ;)

Cieszę się, że Ci się podobało. My chyba jednak mamy podobne gusta.