Jura Krakowsko-Częstochowska - o bikepackingu słów kilka

in #pl-podroze7 years ago (edited)

Kilka słów o bikepackingu w moim wydaniu

Interbike-2016_0549-740x494.jpg

Miał to być post o 4 dniu naszej wyprawy - konkretnie o odcinku z Podzamcza do Ojcowa ale kiedy wspomniałem o swoich torbach to tekst rozrósł mi się na tyle że dalsza relacja z wyprawy poczeka do jutra :)

Zawsze byłem zwolennikiem minimalizmu na rowerze i targaniu tylko tego co niezbędne żeby móc się w pełni cieszyć jazdą a nie torturować 30kg rowerem. Pozwala to wjechać tam gdzie statystyczny "sakwiarz" - których lubię i pozdrawiam :) - ma trudności z dostaniem się. Sam zresztą miałem kiedyś bagażnik zakładany od wielkiej pompki do mojego górala i sakwy Crosso. Sporo roboty kosztował mnie montaż dodatkowego szpeju służącego do przewozu bagażu. Rower obciążony głównie z tyłu stawał się mniej sterowny i jakoś sporo potu kosztowały mnie podjazdy z cieżkim kuprem. Czułem że to nie to.

Wtedy spotkałem mojego serdecznego kolegę Tomka - księdza z Nowego Miasta Lubawskiego który podczas swojej wyprawy dookoła Portugalii zastosował ideę bikepackigu. Co to jest? Najprostsza odpowiedź w poniższym linku:

https://www.bikepackingpolska.net/bikepacking-czy-sakwy

Czyli możliwie lekkie i oszczędne zabieranie gratów w torby które mało wiele równomiernie obciążają rower z każdej strony. Na tej wyprawie pierwszy raz miałem w użyciu torby Topeaka - na kierownicę Frontloadera o pojemności 8l:

https://www.topeak.com/global/en/products/bikepacking-series/965-frontloader

oraz tylną podsiodłową - Backloadera o pojemności 10l:

https://www.topeak.com/global/en/products/bikepacking-series/969-backloader

Torby użytkuję do dnia dzisiejszego i nie widać po nich najmniejszych śladów zużycia. Wykonane z dobrych materiałów z dobrym systemem mocowania na kierownicy jak i pod siodłem. Na tej wyprawie sprawowały się znakomicie wożąc razem ze mną mój dobytek na 5 dniowej wyprawie. Jedyne zastrzeżenie jakie mogę mieć do tego kompletu to to że po spakowaniu i zamknięciu nie są wygodne w otwieraniu. Jeśli ktoś planuje sięgać po kanapki co kilka kilometrów i chce robić częste postoje umęczy się trochę systemem otwierania i wypakowywania. Wiedziałem o tym więc drobne rzeczy jak telefon miałem na kierownicy a aparat w kieszeni bluzy.

Topeak zadbał również o nasze drobiazgi i ma w swojej ofercie torbę mocowaną na górnej części ramy za kierownicą i przed siodłem o pojemności około 0,75l. A na większy bagaż torbę w ramę o trzech wielkościach 3l, 4,5l i 6l z serii Midloader:

https://www.topeak.com/global/en/products/bikepacking-series/967-midloader

Przed zakupem warto zmierzyć swoją ramę i dopasować tą torbę do swojego roweru. Torba podsiodłowa i na kierownicę nie mają takich ograniczeń i powinny pasować na prawie każdy rower z zaznaczeniem że raczej skierowane są dla rowerzystów bez bagażnika i z co najmniej 20cm wysuniętej sztycy podsiodłowej. Wszystkie torby z serii fajnie widać na załączonym przeze mnie wyżej filmiku ze strony producenta.

SAM_1512.JPG

Jechało mi się z tym świetnie. Często osoby mające ochotę spróbować pytają czy tylna sakwa nie kołysze się na boki. Otóż nie - należy ją tylko porządnie ścisnąć paskami kompresyjnymi. Torba podsiodłowa ma możliwość zamocowania na sobie niewielkiego śpiwora a do przedniej można przytroczyć niewielki namiot.

Ja jednak łącząc doświadczenia bushcraftowe z bikepackingiem postanowiłem w tym roku zamiast namiotu wozić ze sobą tarpa czyli rozkładaną, nieprzemakalną płachtę biwakową a do spania porządny hamak Lesovika oraz niewielki śpiwór. Pozwoli to zmniejszyć bagaż o kilka kilogramów jednocześnie zapewniając niezależność od płatnych kwater. Niewielka kuchenka gazowa i butla przemysłowego paliwa z Castoramy pozwoli na przygotowanie posiłku w miejscach w które pewnie sakwiarze nigdy się nie dostaną nie ryzykując zawału serca i wylewu na podjazdach :)

U5dt7fEHATF7uJ7wGaFiPiXu3T1ARKH_1680x8400.jpg

W tym sezonie planuje uzupełnić swój bikepackingowy zestaw o małą torbę na ramę oraz większą w ramę. Będąc zadowolony z rozwiązań Topeaka chcę skompletować pełny zestaw rozszerzając go może z czasem o sakwy na przedni , amortyzowany widelec. Niestety w tym momencie Topeak takich nie oferuje więc należy się rozejrzeć u innych producentów.

Są możliwości zamówienia takich toreb - szytych na miarę do naszego roweru - u polskich producentów. Najlepszym z najlepszych jest kolega który prowadzi na FB profil o nazwie Triglav - problemem jednak przynajmniej dla mnie jest cena i czas oczekiwania na realizację zamówienia. Kto ma jednak w sobie nutkę samozaparcia i chce zostać lżejszy o około 1000-2000 zł to może jak najbardziej dopasować rozwiązanie pod swój sposób podróżowania i rower :)

Tematu absolutnie nie wyczerpałem - można powiedzieć że delikatnie o nim wspomniałem na własnym przykładzie. Mnogość rozwiązań na rynku powoduje że każdy znajdzie coś dla siebie :) Są rozwiązania pozwalające zacząć swoją przygodę z bikepackingiem przy pomocy naszych chińskich przyjaciół którzy w rozsądnych cenach zaczynają sprzedawać na aliexpress coraz lepsze rozwiązania. Mam nadzieję że zaszczepię w kimś tutaj ideę minimalistycznego bagażu i spotkamy się kiedyś na szlaku :) Na bardziej szczegółowe pytania postaram się odpowiedzieć w komentarzach. Dziękuje za uwagę i pozdrawiam :)